Archiwum wrzesień 2008


wrz 21 2008 dzień ja codzien
Komentarze: 0

Wstałam rano,

Dzień  jak codzien zapowiadał się.

Kubek kawy, troche sławy w interenecie,

Twój telefon i od razu usmiechnęłam się.

Reszta dnia, tak jak ja

unosiła w niebie się.

Na obłoku u twym boku, rozmażyłam się.

 

Wszystko to za twą sprawa dzieje się.

Nie rób nic, byleś przy mnie tylko był.

Razem śnił, ze mna żył,

rano o bok budził się.

Po mym niebie chocił wciąż,

Jako mąż i nie mąż...

 

Szary dzień, deszczu cień

zapowiadał smutny czas.

Ciepły koc, ksiązki moc,a Ty nagle zjawiasz się.

Smutny dzień w kolorowy jarmark zmienił się.

 

Wszystko to,  za twa sprawą dzieje się.

Nie rób nic, byleś przy mnie tylko był.

Razem śnił, ze mna żył,

rano o bok budził się.

Po mym niebie chocił wciąż

Jako mąż i nie mąż...

 

wrz 21 2008 Przyjaciel
Komentarze: 0

Pewna mrówka dnia piatego

Chciała zostać mym kolegą.

 

Ta historia się zaczyna

wtedy,gdy przychodzi zima.

Dni minęło tylko kilka,

gdy z za okna jak na wilka,

Zerka mały stwór.

Tak maleńki, że swe wdzięki

prezentował kilka dni.

Piękną główkę, zgrabną nóżkę

Bystre oko,całkiem spoko

Mrówką sobie był.

Gdy go ujrzałam to od razu

zakochałam się!

 

Daj mi siebie obiecuje,

że jak w niebie bedzie Ci.

Dam schronienie

Dam jedzenie

a Ty ze mna tylko badż.

Ciepły kąt, koca rąb

Byleś przy mnie tylko był.

 

Pewna mrówka dnia piątego

chciała zostac mym kolegą.

Przychodziła co dzień rano

by pić ze mna kakao.

Ciepły kubek był niczym jej dom.

Snuła mętne powieści o przyjazni

jakby miała rzdwojenie jazni.

Polubiłam to!

 

Daj mi siebie obiecuje,

że jak w niebie bedzie Ci.

Dam schronienie

Dam jedzenie

a Ty ze mna tylko badż.

Ciepły kąt, koca rąb

Byleś przy mnie tylko był.

wrz 21 2008 Nowo poznany Ty
Komentarze: 0

Mogłam żyć jak dotąd żyłam

Lecz w podróż z Tobą wyruszyłam.

Pojawileś się w  zyciu moim i do tego,

Stawiasz na swoim

Dajesz mi uśmiech i w siebie wiarę

ale na swoją miarę.

 

Niech ta dobra pass trwa

i siebie nam da.

 

Pomysłów sto w głowie się mej kłębi

lecz bark im głębi.

Tej która powzwoli wynieść  mnie na wyżyny sławy

Lecz wszysto robię dla zabawy

Dla życia fanu a duszy rabanu.

 

Niech ta dobra pass trwa

 i siebie Nam da.

 

Zatrzymać te chwile na długo

chce w pamięci swej

By co noc wracać do niej.

Śnić o Tobie i portfela zasobie

Scenie, arenie dla Ciebie stworzonej

i widowni w Twój sukces zapatrzonej.

Bijacej Ci brawo a krzyczącej

Witaj Zabawo!

jmuchowska : : ty